Zbliża się kolejny długi weekend w maju, a prognozy cen paliw w związku z tym wskazują na nadchodzące wzrosty. Już teraz można zauważyć wyższe ceny paliw na stacjach benzynowych, a im bliżej będzie weekendu, tym wzrost ten będzie wyraźniejszy.
Co jest przyczyną rosnących cen?
Oczywiście niezaprzeczalny wpływ ma zauważony w ostatnich dniach wzrost cen hurtowych, który dotyczył wszystkich typów paliw. Cena benzyny wzrosła np. o niemal 40 zł na metrze sześciennym, diesel o prawie 70 zł, a olej opałowy podrożał aż o 90 zł.
Nie jest to jednakże jedyna przyczyna. W związku z faktem, że okres ten jest popularnym czasem na wyjazdy (krótkie wczasy nad morzem lub w górach, a także wyjazdy zagraniczne), operatorzy części stacji benzynowych podnoszą ceny, licząc na lepszy zarobek w tym okresie – i jest to zjawisko o tyle częste, co i całkowicie zrozumiałe (choć równocześnie niestety niekorzystne dla kierowców).
Jakie są prognozowane ceny paliw?
Eksperci portalu wnp.pl szacują, że w dniach 23-29 maja benzyna 98-oktanowa będzie kosztowała pomiędzy 4,68-4,79 zł za litr, a cena Pb-95 będzie wynosiła ok. 4,37-4,48 zł za litr. Cena oleju napędowego w tym okresie szacowana jest na 4,06-4,17zł za litr, natomiast ceny autogazu pozostaną niskie – będzie on kosztował pomiędzy 1,55 a 1,61 zł za litr.
Globalne wpływy
Cena baryłkę ropy zbliża się do 50 dolarów za sprawą stopniowo rozwiązywanych problemów z nadpodażą tego surowca. Jego notowania na londyńskiej giełdzie powoli rosną, a w ubiegłym tygodniu cena wyniosła 49 dolarów, co jest najwyższym wynikiem w tym roku. Niestety dalsze problemy z nadpodażą są przewidywane, gdy rozwiążą się trwające obecnie problemy w takich krajach jak Nigeria, Lubia Wenezuela czy Kanada.
Kierowcy korzystają
Z punktu widzenia kierowców, niższe niż w ubiegłym roku ceny paliw są oczywiście pozytywnym zjawiskiem, a planowane weekendowe wzrosty niestety nie poprawiają im humoru. Wciąż jednak sytuacja na rynku paliw jest dla nich dużo bardziej korzystna niż jeszcze kilka miesięcy temu, gdy ceny benzyny dochodziły do 5 zł.
(źródło: wnp.pl)