Producenci zaczynają testować i dokładnie opracowywać system, który pomoże im sterować i kontrolować elementy przy montażu. Jak ma przebiegać proces? Głównie opierając się na trójwymiarowej projekcji. Eksperci weryfikują, czy każdy element z osobna rzeczywiście da się połączyć w jedną całość. Prócz możliwości indywidualnych detali, sprawdzają także ergonomię, czyli praktyczność owego przedsięwzięcia.
Docelowy montaż wykonywany w wirtualnym świecie jest kontrolowany przez przestrzeń zwaną CAVE (Cave Automatic Virtual Enviroment). Wszystko odbywa się na zasadzie wyświetlania przestrzennego zdjęć, jakie w umiejętny sposób przedstawiają krok po kroku montowanie auta. Sprawdzanie efektów odbywa się poprzez okulary 3D. Dzięki rozwojowi technologii eksperci kontrolują sterowanie elementami prawie jak na konsoli do gier. Plany na przyszłość obejmują także wzmocnienie efektów. Oznaczałoby, iż podnoszenie i opadanie elementów działałoby na zasadzie intuicji.
Na dzień dzisiejszy testy głównie obejmują MYO. Co to takiego? To znany przedmiot z gier komputerowych. Opaska odczytuje ruchy kości ramiennej. Następnie zapamiętane obrazy trafiają przez Bluetooth do komputera, który identyfikuje gdzie znajduje się dana osoba. Opaska, czyli MYO jest aktywowana przez daną osobę w momencie zbliżenia palca środkowego z kciukiem.