Produkcja paliwa z odpadów jest możliwa dzięki pewnym gatunkom bakterii, które podczas procesu fermentacji wytwarzają butanol. Alkohol ten może zastępować benzynę, dlatego też naukowcy pracują nad usprawnieniem wytwarzania go przez bakterie.
Aktualnie pracuje nad tym m.in. Justyna Lesiak, doktorantka z Politechniki Monachijskiej w Niemczech. Bada ona bakterie należące do rodzaju Clostridium, które występują w ziemi i są niegroźne dla ludzi. Podczas fermentacji bakterie te sprawiają, że cukry znajdujące się w bioodpadach – m.in. resztkach z produkcji żywności – przetwarzane są w butanol. To, że alkohol ten może z powodzeniem zastępować benzynę, udowodnił już amerykański wynalazca David Ramey, używając go w roli paliwa podczas trasy o długości ok. 3,5 tysiąca kilometrów.
Butanol uważa się obecnie za jedną z najlepszych alternatyw dla konwencjonalnych paliw. Podczas jego spalania powstaje niemal tyle samo energii co w przypadku benzyny, jest on też równie odporny na samozapłon. Badania nad produkcją butanolu przez bakterie mogą więc w przyszłości doprowadzić do dużych zmian na rynku paliwowym, a także spożywczym – dzięki nowej możliwości wykorzystania odpadów spożywczych.