Jak donoszą eksperci ceny paliw w ostatnich dwóch tygodniach zmniejszyły się o nawet 11%. Nic nie wskazuje na to, iż do końca roku te ceny wzrosną. Poniedziałkowy handel rozpoczął się spadkiem o około 11,5 % ropy Berent. Natomiast amerykańska odmiana WTI zmniejszyła swe ceny o praktycznie 12,5 %. Firma badawcza Energy Aspects donosi, iż pod koniec 2015 roku gwałtownie spadnie zainteresowanie na tak zwane „czarne złoto”. Będzie to równoznaczne z osiągnięciem najniższego poziomu od przeszło pięciu kwartałów.
Naturalnym skutkiem spadek cen, jest magazynowanie 800 tys. baryłek dziennie. Konsekwentne robienie zapasów wraz z łagodną zimą, która coraz częściej występuje w Europie może z czasem doprowadzić do ograniczenia przerobu rafinerii. Sugeruje to wysnucie prostych wniosków, że światowy rynek ropy raftowej jest bardzo daleki do zweryfikowania oraz zbilansowania.
Kto jest najbardziej poszkodowany w okresie drastycznych spadek cen?
Otóż Rosja. Naturalnym oraz zrozumiałym zjawiskiem jest, iż spadek cen ropy naftowej jest równoznaczny z niższymi zarobkami związanymi ze sprzedażą ropy. „Sankcje nałożone na Rosję sprawiają, że dla tego kraju rozbudowa mocy wydobywczych -rozwój infrastruktury i rozpoczęcie oraz rozpoczęcie eksploatacji nowych pół będzie trudniejsza”. Gaz, produkty ropopochodne oraz ropa to około 75 % rosyjskiego eksportu. Nawet najmniejszy spadek cen czarnego złota oznacza ogromne straty sięgające nawet miliardów.
40% rosyjskiego eksportowania ropy jest przekazywana do północnych części Europy.