Coraz więcej kierowców decyduje się na zamontowanie instalacji gazowej w swoim samochodzie. Jak podaje "Metro", firmy zajmujące się takim montażem w ostatnich tygodniach zaobserwowały znaczny wzrost zainteresowania.
- Jeszcze na początku lutego prawie nie mieliśmy chętnych do montażu instalacji. Teraz telefony się urywają. Tylko w tym tygodniu dzwoniło już kilkanaście osób - mówi Krzysztof Kwaśniewski, szef firmy Auto-Gaz w Jarocinie.
Z czego wynika to nagłe zainteresowanie instalacjami gazowymi? Prawdopodobnie jest to efekt rosnących cen benzyny, przy jednoczesnym stałym spadku cen autogazu. Panuje przekonanie, że montaż instalacji gazowej zaczyna być opłacalny w momencie, gdy cena gazu jest o połowę niższa niż ceny pozostałych paliw. A takie właśnie zjawisko od niedawna obserwujemy, bowiem po raz pierwszy od pięciu lat średnie ceny LPG w zeszłym tygodniu spadły poniżej dwóch złotych. Ceny benzyny i ON zaczęły natomiast ponownie rosnąć, w związku z tym właściciele aut zaczęli poszukiwać sposobów ominięcia zagrożenia dużymi kosztami zakupu paliw w przyszłości.