Notowania ropy Brent na początku tego tygodnia zbliżyły się do 60 dolarów za baryłkę – to najniższa cena od 5,5 roku. Po tym spadku nastąpiło odbicie do niemal 63 dolarów, jednak zjawisko to pozwala spekulować na temat kolejnych obniżek cen ropy w niedalekiej przyszłości.
Ropa Brent pochodzi z pól naftowych na Morzu Północnym. Jest to średnia ropa słodka, której średnia gęstość to ok. 835 kg/m3.
W poniedziałek Brent kosztował już nawet 60,28 dolarów za baryłkę, co jest kwotą o ponad 1,5 dolara mniejszą niż w miniony piątek i najmniejszą od lipca 2009 roku. Później cena ta skoczyła do ok. 63 dolarów. Analitycy tłumaczą tę zmianę zakupami spekulacyjnymi oraz częściowo reakcją na zamknięcie dwóch portów w Libii. Szacuje się, że wkrótce cena ropy spadnie poniżej 60 dolarów za baryłkę, jednak będzie to zjawisko krótkotrwałe, po którym nastąpią wzrosty cen. Analitycy Barclays Bank prognozują, że w pierwszej połowie 2015 roku ropa kosztować będzie 67 dolarów, a w drugiej połowie - 78 dolarów. Natomiast National Australia Bank uważa, że średnia cena dla 2015 roku wyniesie 80 dolarów.